Osuszacze adsorbcyjne zużywają ok. 1 kW energii elektrycznej na każdy 1m3/min przepływu nominalnego osuszacza, czyli porównując do osuszacza ziębniczego ok. 0,27 kW na 1m3/min — ok. 4 razy więcej ! Ale jeśli Wasz osuszacz adsorbcyjny nie jest zbyt obciążony, może okazać się, iż kosztuje Was więcej niż sądziliście.
Ten typ osuszacza używa środka suszącego zwanego adsorbentem, celem wyłapania wilgoci ze sprężonego powietrza i wytworzenia bardzo suchego powietrza o punkcie rosy rzędu -40 C. Istnieją różne wersje osuszaczy adsorbcyjnych począwszy od najprostszych regenerowanych na zimno do bardziej złożonych regenerowanych na gorąco.
W tego typie osuszaczy adsorbent może pochłonąć maksymalnie tyle wilgoci aż do pełnego nasycenia. Przy adsorpcji strumień powietrza przepływa poprzez odporny na wodę środek suszący w kolumnie adsorpcyjnej (A). Środek suszący kumuluje przenoszoną wilgoć. Czyste oraz suche sprężone powietrze opuszcza osuszacz adsorpcyjny, a równolegle z osuszaniem w kolumnie (A), w drugiej kolumnie (B) odbywa się regeneracja. Część strumienia osuszonego sprężonego powietrza skierowana jest do kolumny (B) Rozprężone i suche powietrze regeneracji przepływa w przeciwną stronę odciągając ze środka suszącego zmagazynowaną wilgoć. Powietrze regeneracji wydostaje się na zewnątrz. W celu kontynuacji pracy procesy zachodzące w obu kolumnach (A) i (B) ulegają cyklicznej zamianie.
To właśnie regeneracja adsorbentu kosztuje energię, poprzez przepływ na cele osuszenia adsorbentu w wielkości 15-20% znamionowego przepływu osuszacza regenerowanego na zimno.
Przykładowo, system z dwoma sprężarkami o wydajności 6,3 m3/min 37 kW współpracuje z osuszaczem dobranym na 14,3 m3/min – ponieważ osuszacz na wydajność 12,6 m3/min nie jest dostępny dobrano „o numer większy”. Prawdopodobnie tylko jedna ze sprężarek pracuje normalnie a jej średni przepływ może wynosić np. tylko 4,3 m3/min w trakcie normalnego cyklu produkcyjnego. Jeśli osuszacz pracuje w cyklu stałym, zużywać będzie ok. 2,1-2,9 m3/min wydajności sprężarki na regenerację, co w praktyce oznacza zakres 47-67% sprężonego powietrza wytwarzanego przez sprężarkę, znacznie więcej niż zakładano. Koszt energii wytworzenia przepływu na cele osuszenia adsorbentu będzie zatem znaczący.
Niejednokrotnie audyt instalacji sprężonego powietrza wykazywał, iż osuszacz adsorbcyjny jest największym odbiorcą sprężonego powietrza w instalacji. Może to dotyczyć Waszej instalacji. Na szczęście jest kilka sposobów, aby temu zaradzić.
Podstawowym pytaniem, które trzeba sobie zadać jest “Dlaczego potrzebuję tak dobrze osuszonego powietrza?” Częstokrotnie nie istnieje racjonalny powód osuszania do punktu rosy -40C. Rozwiązaniem będzie osuszacz ziębniczy, istotnie redukujący koszt uzdatniania sprężonego powietrza, zwłaszcza w wersji konstrukcyjnej wyposażonej w redukcję poboru mocy proporcjonalnie do zredukowanej wilgoci.
Osuszacz adsorbcyjny BOGE typ DAV-75, regenerowany na gorąco.
Jeśli jednakże osuszacz adsorbcyjny jest w instalacji wymagany, należy rozważyć kilka kwestii celem redukcji kosztów operacyjnych:
- Stosowanie kontroli punktu rosy, nawet najmniejsze jednostki posiadają opcję zainstalowania czujnika wilgoci, który automatycznie redukuje koszt adsorbcyjnej regeneracji proporcjonalnie do ilości wilgoci. W przypadku małych obciążeń, może to w szybkim tempie prowadzić do zwrotu początkowego kosztu zakupu osuszacza. Jeśli już posiadacie kontrolę punktu, upewnijcie się, iż jest ta opcja jest włączona i pracuje prawidłowo.
- Należy upewnić się, iż strumień powietrza na regenerację jest odpowiedni oraz czy zawory osuszacza są w dobrej formie operacyjnej.
- Odpowiednie dobranie osuszacza, częstokroć jest zbyt duży w stosunku do aktualnych potrzeb. W przytoczonym wcześniej przykładzie, kiedy system posiada dwa osuszacze o wydajności 7 m3/min, jeden z nich może się wyłączać wraz z przypisaną do niego sprężarką
- Upewnijcie się, iż dreny filtrów na wlocie i wylocie z osuszacza są energetycznie efektywne i czy nie występują przecieki.
- Jeśli zamierzacie dokonać zakupu nowego osuszacza, rozważcie zakup urządzenia, które nie pobiera sprężonego powietrza na cele regeneracji, tzw. regeneracja na ciepło, lub też posiadają własną dmuchawę praktycznie nie wymagając sprężonego powietrza z sieci (kosztem pewnej ilości energii).